poniedziałek, 15 września 2014

Zapach łamanego serca.

Chciałabym, żeby w końcu uleciał ze mnie cały ból. Niektórzy mówią, że da się "wypłakać" albo "wykrzyczeć", ale czuję, że mogłabym płakać całą noc, a potem całą dobę zdzierać sobie gardło, a gdzieś w środku to coś, co ciągle w sobie duszę, dalej by siedziało gdzieś w piersiach i okrutnie się śmiało, rozdzierając mi wnętrzności. Przedstawiłam mu monolog, który niestety nie zawiera nawet 1/4 moich obaw i wszystkich tych "ale", o których on powinien wiedzieć. Od 18 godzin nie miał chyba siły kliknąć w okienko naszej rozmowy, tak go męczą treningi.


Potykam się o sznurowadło,
bo Ty tak pięknie pachniesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz