niedziela, 31 sierpnia 2014

It's song to say goodbye.

Każdy mi mówi, że to nie ten. Odpuść sobie, zostaw, puść go wolno. Rzecz w tym, że nie chcę się żegnać. Nie chcę słyszeć "kiedyś", chcę cholerną datę i godzinę. Chcę być kochana. Wszystko było w porządku, dopóki ten idiota mnie nie pocałował. A pocałował tak cholernie mocno, jakby to faktycznie miał być ostatni raz. A potem mnie zostawił, zgodnie z cichą obietnicą. Krzyczałam w duszy, że nie chcę być sama. Zimny wiatr na dworcu rozdmuchiwał wszędzie dym tytoniowy. Papierosy przestały przynosić ukojenie. Chciałam, żeby zawrócił i znów mnie objął jak wtedy, a ja wtuliłabym nos w jego szyję i wdychała zapach jego perfum. Rozpłakałam się dopiero teraz, po dwudziestu czterech cholernych godzinach. Zadzwońcie do niego i zapytajcie go, czy mnie kocha. Ja mam 10 lat i się wstydzę.

Miał być. Do szału doprowadza mnie cisza. Zapowiadało się inaczej. Czuję, że już go nie zobaczę. Oślepłam z miłości.

Now I'm trying to wake you up,
To pull you from the liquid sky,
Cause' if I don't we'll both end up.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Dawno.


Nie potrafię opanować uczuć, chociaż bym chciała. Poznałam ludzi, to chyba na plus. Dawno tu nie pisałam, to na minus. Nie chcę pisać, błąd - chcę, ale nie mogę. Zamiast tego zajmuję palce gitarą, a nawet to wychodzi mi nędznie. Może coś jest nie tak z moimi palcami? Wszystko co spod nich wychodzi, nadaje się na złom. Skończyłam nagrywać tak szybko jak zaczęłam, ale postanawiam wrócić do tego, wrócić jak najszybciej. 

Nie sypiam w domu, robimy dużo zdjęć, jem za trzech i ubieram się w czerń. Chodzę na koncerty, wyimaginowane, ale jednak. I jeszcze więcej zdjęć. Moknę w deszczu łez. Na szczęście tym razem ma mnie kto przed nim ochronić. Nie chciałabym tęsknić tak mocno. Przyzwyczajam się dość szybko. Zostało nam niewiele dni.

http://evilvision.blogspot.com
Kochanie, nie widzisz gwiazd które
ja zawiesiłem na niebie
dla Ciebie.