poniedziałek, 3 marca 2014

Listy niewysłane.

Mój drogi R., 
dziś z moich ust mógłby polać się potok słów opisujących uczucia do Ciebie, lecz ja wciąż milczę. Ludzie mi mówią, że milczenie jest złotem, ale jedynymi osobami zarabiającymi na milczeniu są przekupieni świadkowie zbrodni. W pewnym sensie i my jesteśmy świadkami okropnej zbrodni; zbrodni na sercach. Oboje w tej bajce jesteśmy zimnokrwistymi mordercami. 
Kiedy o godzinie 5 rano zamiast spać, myślę o Tobie - czy to nie miłość?
Kiedy o godzinie 5 rano zamiast spać, myślę o kilometrach - czy to nie tęsknota?
Kiedy o godzinie 5 rano zamiast spać, myślę... to bezsenność, cholerna bezsenność.
Przed wojną chcę chociaż raz zasnąć przy Tobie, bo tylko przy Tobie mogę spać. 
I mimo, że wmawiamy sobie nienawiść, serca nie oszukamy. Nie oszukamy naszych ciał, które drżą przy każdym dotyku i ust, które łakną pocałunków; a oczy które widzą i uszy które słyszą także nie dadzą się nam ogłupić. Kochaliśmy raz i do dziś tkwimy w uzależnieniach miłości.
Może znów powinniśmy posłuchać starszych i nie rozdrapywać starych ran? Ale przecież my lubimy zapach krwi, Skarbie. 

PS: Nie czytaj tego.
PS2: Spal to.
PS3: Nigdy, przenigdy nie odpisuj. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz